Terre d’Hermes – te perfumy stały się legendą od razu po swojej premierze w 2006 roku. Zapach niezwykle kontrowersyjny i klasyczny zarazem, zjednał lub zniechęcił wiele osób do jego wybitnego kreatora, Jean-Claude Elleny (kreator wielu zapachów Hermes, ale także Amouage Dia, Cartier Declaration oraz wiele zapachów Lalique). Już pierwsze nuty budzą spory – cytrusowo-przyprawowowe udezrenie nasuwa skojarzenie z oldschoolowym zapachem wody kolońskiej w s tylu retro, troszkę takim, jakiego używali nasi ojcowie w latach 80 na specjalne okazje – śluby, chrzty i pogrzeby. To jednak dopiero początek tej niezwykłej, ośmielę się powiedzieć, prawie doskonałej kompozycji, która jednak nie spodoba się… no właśnie komu? Na to pytanie odpowiedź znajduje się poniżej.
Terre d’Hermes – jak pachnie?
Na początku bardzo silne uderzenie cytrusów i wetiweru. Kiedy zapach się otwiera, zręcznie omija monotonne refreny zapachów, które zwykle otwierają się w ten sposób, a same w sobie niczego ciekawego nie wnoszą. Przeciwnie, woń Terre d’Hermes już w kilka chwil po tych klasycznych nutach zaskakuje nowoczesnym ciepłem, którego na próżno szukać w typowych wodach kolońskich z lat 80. Później zaczyna snuć zapachową podróż, przeprowadzając nas przez kolejne żywioły – mamy tu ostrość (początkowych cytrusowych nut) jak ostre powietrze bywa wysoko w górach, wilgoć mokrej trawy za sprawą wetiweru. Później przychodzi pora na ciepło nagrzanej ziemi, gdy wetiwer staje się coraz cieplejszy. Po chwili to już nie ciepło, ale ogień, który w porę udaje się ugasić za sprawą kojących cedrowych nut. Całość jest pełna, spoista, poszczególne molekuły wiążą się ze sobą -śmiało, ale zwiewnie w siebie przechodzą.
Zapach zwykłych śmiertelników?
Terre d’Hermes w wersji EDT to wybitny zapach, który cieszy się sympatią (a czasem i uwielbieniem) zarówno znawców perfum niszowych i jak i zwykłych śmiertelników – nas – przychodzących do perfumerii znaleźć dobry, uniwersalny męski zapach.
Na koniec jeszcze odpowiedź na to, komu może się ten zapach nie spodobać. Terre będzie dobrym wyborem dla mężczyzn, którzy od zapachów uniseks, wolą zapachy podkreślające siłę męskich cech. Terre sprawdza się zarówno na co dzień, jak podczas uroczystych okazji.
Jeśli o uniwersalności mowa, Terre d’Hermes to zapach na okres jesienny i zimowy, śmiałe szyprowe nouty mogą pachnieć zbyt intensywnie, kiedy za oknem temperatura pójdzie mocno w górę. Zapach wyjątkowo trwały i niepozostawiający nikogo obojętnym.
W internecie Terre zazwyczaj najtańszy jest na iperfumy.pl.
Pasjonat życia pełną piersią, dobrych perfum, ubrań i sportów ekstremalnych. Na co dzień mieszkaniec warszawskiego Mokotowa, uwielbia dobrą książkę tak bardzo jak dobre fale pod deską. Facebook >>>
Dodaj komentarz